Ewelina Zawiślak, Ewa Rzetecka-Niewiadomska i orkiestra Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego pod batutą hiszpańskiego dyrygenta Juana José Navarro, zachwycili liczną publiczność wykonaniem podwójnego koncertu Folie à deux na flet, klawesyn i orkiestrę smyczkową Macieja Zimki. Było to światowe prawykonanie tej kompozycji, która już niebawem zostanie zarejestrowana na kolejny album łomżyńskiej orkiestry. – Muzycy byli świetnie przygotowani, a co najważniejsze cieszyli się grą – podkreśla Maciej Zimka. – Do tego sala jest bardzo dobrze zbudowana akustycznie, więc odbiór muzyki jest w niej również bardzo dobry, optymalny dla orkiestry kameralnej tego rodzaju, jestem więc bardzo usatysfakcjonowany!
Nie umilkły jeszcze echa czerwcowego prawykonania przez Filharmonię Kameralną Koncertu fantazji na skrzypce i orkiestrę kameralną Jerzego Maksymiuka, w dodatku poprowadzonego osobiście przez jednego z najwybitniejszych polskich dyrygentów, a w sali przy ulicy Zawadzkiej 1 doszło do kolejnego artystycznego wydarzenia na najwyższym poziomie. I chociaż koncert Folie à deux nie został stworzony specjalnie dla łomżyńskiej orkiestry w ramach programu zamówień kompozytorskich, czy też jej dedykowany, bo powstał na zamówienie Duetu E&E, to szybko pojawił się pomysł, by jego pierwsze koncertowe wykonanie odbyło się właśnie w Łomży.
I nie jest o przypadek, bowiem działalność koncertowa oraz wydawnicza Filharmonii Kameralnej, której efektem jest seria płyt z premierowymi i pionierskimi rejestracjami dzieł współczesnych polskich kompozytorów, jest dostrzegana i doceniana nie tylko w kraju.
Zachęcona prasowymi anonsami i zapowiedziami publiczność dopisała – inaczej zresztą być nie mogło, skoro ponad 100 osób zdecydowało się wykupić abonamenty na wszystkie koncerty orkiestry, a doszły do nich jeszcze osoby zachęcone programem, nietypowym zestawieniem instrumentów czy nazwiskami solistek. Ewelina Zawiślak i Ewa Rzetecka-Niewiadomska są bowiem artystkami o znaczącym dorobku, a do tego cenionymi pedagogami, profesorkami Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi. Zanim jednak pojawiły się na scenie zabrzmiała popularna Serenada na smyczki e-moll op. 20 Edwarda Elgara, którą łomżyńska orkiestra ma już od jakiegoś czasu repertuarze. Sam kompozytor mawiał o niej, że to „małe melodie” i w roli uwertury przed głównym punktem programu sprawdziły się one doskonale, szczególnie w tak urokliwym wykonaniu, jakie zaproponowali łomżyńscy filharmonicy, pewnie prowadzeni przez doskonale już w Łomży znanego Juana José Navarro.
Tworząc Folie à deux, podwójny koncert na flet, klawesyn i orkiestrę smyczkową, Maciej Zimka wykorzystał w tej trzyczęściowej kompozycji możliwości, które daje tytuł, gdzie szaleństwo we dwoje to inaczej paranoja indukowana. Stąd liczne cytaty i nawiązania, od Beethovena do muzyki rozrywkowej, gdyż jak podkreślał kompozytor wszystko w jego utworze jest przemieszane, podobnie jak w paranoi, jaką funduje nam obecny świat. Nie brakowało więc powtarzanych, repetatywnych momentów o iście rockowej dynamice, ale też takich bardzo lirycznych, ze wspomnianymi nawiązaniami do popkultury, a do tego swobodnego łączenia muzyki klasycznej i progresywnego rocka, choćby w wykonaniu takich zespołów jak Focus, Ekseption czy Jethro Tull, które wykorzystywały w swym instrumentarium flet oraz różne instrumenty klawiszowe – szczególnie lider drugiej z nich, Rick van der Linden, lubował się w brzmieniu klawesynu, nagrywając nawet jako klawesynista i klasyczny organista płytę solową z orkiestrą symfoniczną.
Udana i robiąca wrażenie kompozycja, skrząca się solowymi partiami Eweliny Zawiślak i Ewy Rzeteckiej-Niewiadomskiej, wspieranych przez 15-osobową, świetnie dysponowaną i doskonale odnajdującą się również w takim repertuarze, orkiestrę, została przyjęta przez słuchaczy owacyjnie.
Tym bardziej cieszy, że już niebawem Folie à deux zostanie zarejestrowany na kolejną płytę Filharmonii Kameralnej, pomnażając listę współczesnych dzieł, które dzięki łomżyńskiej orkiestrze zaistniały po raz pierwszy również w fonograficznym wymiarze.
Finał koncertu był równie zaskakujący, bowiem ostatnią kompozycją okazała się Serenada na orkiestrę smyczkową op. 12 Victora Herberta.Ten urodzony w Irlandii, wychowany w Niemczech, ale kojarzony przede wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi kompozytor zyskał sławę jako twórca operetek, ale za młodu pisał też inne utwory. Jeden z nich, rzeczona serenada na orkiestrę smyczkową, okazał się błyskotliwym i pięknie zinstrumentowanym dziełem, a łomżyńscy filharmonicy perfekcyjnie oddali jego różne wątki, zwłaszcza w robiącej największe wrażenie Liebes-scene, czyli scenie miłosnej. Głębokie porozumienie między dyrygentem a orkiestrą było tu szczególnie słyszalne, dzięki czemu utwór Herberta był pokazem możliwości i umiejętności całego zespołu, który nie odmówił publiczności bisu. Koncert z prawykonaniem Folie à deux okazał się więc kolejnym sukcesem Filharmonii Kameralnej, możliwym również dlatego, że jego patronem medialnym było polmic.pl – Polskie Centrum Informacji Muzycznej.
Fot. Wiesław W. Wiśniewski
Fot. FKWL