Koncertem w łomżyńskiej katedrze orkiestra Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego pod dyrekcją Jana Miłosza Zarzyckiego rozpoczęła XIX Międzynarodowy Festiwal Kameralistyki „Sacrum et Musica”. Solistami byli sopranistka Aleksandra Kubas-Kruk, baryton Szymon Raczkowski i altowiolista Adrian Stanciu, na co dzień muzyk Filharmonii Kameralnej. Koncert zakończył się dwoma bisami, a jego głównym punktem było światowe prawykonanie „Balady” rumuńskiego kompozytora Cipriana Porumbescu w opracowaniu na altówkę i orkiestrę smyczkową. Tegoroczny festiwal potrwa do pierwszych dni października, obejmując aż 16 koncertów na terenie trzech województw.

Festiwal „Sacrum et Musica” rozrasta się z roku na rok, co jest możliwe nie tylko dzięki wysokiemu poziomowi artystycznemu kolejnych edycji imprezy, organizowanej przez łomżyńską Filharmonię Kameralną, ale też licznym patronom i sponsorom. Są wśród ich minister Piotr Gliński, biskup Janusz Stepnowski, marszałek województwa Artur Kosicki i prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski oraz niezawodni mecenasi. Poza środkami z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego tegoroczną imprezę wsparło województwo podlaskie, miasta Łomża, Jedwabne, Ostrów Mazowiecka i Pisz, powiaty łomżyński, ostrowski i zambrowski, pięć gmin z łomżyńską na czele oraz sponsorzy strategiczni i sponsorzy, to jest liczne firmy i przedsiębiorstwa. Festiwalowi nie brakuje też życzliwych partnerów: medialnych, instytucji kultury, szkół oraz aż 13 parafii, w świątyniach których już od lat odbywają się poszczególne koncerty.
Dlatego też publiczności nigdy na nich nie brakuje, a zróżnicowany, pochodzący z różnych epok repertuar, nienaganne wykonanie i międzynarodowa, obejmująca różne składy, obsada sprawiają, że wśród słuchaczy są zarówno wytrawni melomani, jak też osoby dopiero odkrywające piękno muzyki klasycznej w kameralnym wydaniu. Podczas inauguracji festiwalu w sobotni wieczór 26 sierpnia było podobnie – liczne grono słuchaczy, wśród których nie brakowało również młodszych osób, nasłuchiwało odgłosów z zakrystii, skąd rozlegały się dźwięki strojonych instrumentów, czekając na muzyczną ucztę. Rozpoczęło ją instrumentalne, uroczyste „La Rejouissance” z „Muzyki sztucznych ogni” Händla, po czym przyszła pora na popisy śpiewaków. Sopranistka Aleksandra Kubas-Kruk to śpiewaczka doskonale już znana łomżyńskiej publiczności, choćby z koncertu jubileuszowego Filharmonii Kameralnej w roku 2016 oraz udziału w realizowanym przez FKWL ministerialnym programie Scena Muzyki Polskiej, tak więc jej dopracowana i robiąca wrażenie interpretacja Mozartowskich „Agnus Dei z „Mszy koronacyjnej” i „Alleluja” z „Exultate jubilate” nie była dla nikogo zaskoczeniem. Publiczność czekała za to z zaciekawieniem na występ
barytona Szymona Raczkowskiego, młodego, ale bardzo dobrze rokującego śpiewaka, który dwa lata temu zadebiutował na scenie Teatru Wielkiego-Opery Narodowej w Warszawie. Raczkowski również zaczął od repertuaru sakralnego („Ave Maria” Schuberta, tytułowa aria kantaty „Ich habe genug” BWV 82 Jana Sebastiana Bacha i „Rollend in schäumenden Wellen” z oratorium „Stworzenie świata” Haydna), pokazując się z jak najlepszej strony i potwierdzając opinię jednego z największych młodych talentów-barytonów rodzimej sceny operowej. Łomżyński występ był zresztą dla niego nagrodą dodatkową, związaną ze zdobyciem I miejsca podczas Międzynarodowego Festiwalu i Konkursu Wokalnego im. Moniki Swarowskiej-Walawskiej w Krzeszowicach, a nie jest to w żadnym razie jedyny taki sukces w jego artystycznym dossier.
Oboje śpiewacy śpiewali też oczywiście wspólnie, szczególnie owacyjnie przyjęci w „Ave Maria” Donizettiego, zaś w dalszej części koncertu poza operowymi duetami mieli też kolejne wejścia solowe, wykonując choćby arię Lauretty „O mio babbino caro” z opery „Gianni Schicchi” Pucciniego czy „Non piu andrai” z opery „Wesele Figara” Mozarta. Nie zabrakło też „Śnić sen” z musicalu „Człowiek z La Manchy” Leigha czy operetkowej „Pieśni o Wilji”Lehára oraz różnego spojrzenia na Barcarole w duetach, wybranych z „Opowieści Hoffmanna” Offenbacha i z „Napoju miłosnego” Donizettiego. Kolejnym po swoistej uwerturze utworem instrumentalnym w programie koncertu była słynna „Balada” Cipriana Porumbescu, żyjącego w XIX wieku, bardzo znanego rumuńskiego kompozytora polskiego pochodzenia. W roku bieżącym w Rumunii obchodzony jest Rok tego kompozytora, z racji jego 170 urodzin i 140 rocznicy śmierci, a w Łomży „Balada” mogła zabrzmieć dzięki współpracy Filharmonii Kameralnej z rumuńskim wydawnictwem SonArt Edition w ramach programu finansowanego przez Romanian Cultural Institute. Było to światowe prawykonanie tego ciekawego, wielowątkowego utworu w aranżacji na altówkę i orkiestrę smyczkową, która została przygotowana specjalnie dla łomżyńskiej orkiestry przez Luciana Moraru. Solista mógł być tu tylko jeden, prowadzący grupę altówek Adrian Stanciu; nie tylko z racji instrumentalnego kunsztu, ale również dlatego, że pochodzi z Rumunii i doskonale zna utwór Porumbescu. Wysoki poziom wykonawczy i artystyczny koncertu sprawił, że zakończyły go aż dwa bisy, pełne werwy, instrumentalne „Perpetuum mobile” Klimczuka oraz powtórzona Barcarola z „Napoju miłosnego” Donizettiego.
I w żadnym razie nie jest to koniec festiwalowych emocji i objawień, ponieważ tegoroczna edycja Międzynarodowego Festiwalu Kameralistyki „Sacrum et Musica” potrwa aż do 8 października, obejmując łącznie aż 16 koncertów na terenie wielu miejscowości trzech województw, podlaskiego, mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego – pierwsze odbędą się 3 września w Piątnicy, Kadzidle i Grajewie.

Fot. Wiesław W. Wiśniewski