SAXOPHONE IMPRESSIONS
DUX 0885
Płyta nominowana do FRYDERYKA 2013
Paweł Gusnar – saksofon sopranowy i altowy
Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego w Łomży
Jan Miłosz Zarzycki – dyrygent
Fryderyk Chopin | Krzysztof Herdzin: Homage a Chopin
1. Preludium A-dur op. 28 nr 7 Op.28 No.7 Adagietto
2. Etiuda f-moll op. 25 nr 2 Op.25 No.2 Presto, quasi „Walc wiedeński”
3. Etiuda E-dur op. 10 nr 3 Lento ma non troppo
4. Walc As-dur op. 64 nr 3 Andante cantabile, dedykowane Ericowi Satie
5. Etiuda Ges-dur op. 25 nr 9 Vivace e leggiero
6. Astor Piazzolla: Tango Ballet (opr. | arr. Paweł Gusnar)
Titulos, La calle, Encuentro – Olvido, Cabaret, Soledad, La calle
7. George Gershwin: Porgy & Bess (opr. Ryszard Borowski | Paweł Gusnar)
Introduction, Summertime, A woman is a Sometime Thing, My Man’s gone now,
I got plenty o’Nutting, It ain’t necessarily so, Bess, you is my Woman now,
Serena’s Prayer, There is a Boat, I’m on my Way
8. Astor Piazzolla: Oblivion (opr. Paweł Gusnar)
9. Ennio & Andreas Morricone: Intro Paradiso (opr. Tomasz Szymuś)
10. Nino Rota: Romeo & Julia (opr. Tomasz Szymuś)
Recenzja płyty w magazynie Twoja Muza – link
Recencja płyty w magazynie Przegląd – link
Saxophone Impressions
Kilka miesięcy po zarejestrowaniu koncertowego wykonania „Requiem” Johna Ruttera Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego w Łomży nagrała kolejną płytę. „Saxophone Impressions” to efekt współpracy z wybitnym saksofonistą Pawłem Gusnarem i płyta zupełnie odmienna, wręcz nowatorska – nie tylko w dorobku łomżyńskiej orkiestry, ale również w historii polskiej fonografii. Jest to bowiem pierwsza płyta zarejestrowana w Polsce, na której jako instrument solowy występuje saksofon z towarzyszeniem orkiestry kameralnej.
– Z Pawłem Gusnarem znamy się od bardzo, bardzo dawna – mówi Jan Miłosz Zarzycki.
– Ta znajomość zaczęła się w Katowicach jakieś 20 lat temu, kiedy Paweł był jeszcze uczniem liceum muzycznego, a ja prowadziłem orkiestrę tegoż liceum. Tak się poznaliśmy i ta przyjaźń ciągle trwa. Kilka lat temu koncertowaliśmy razem i Paweł wspomniał, że chętnie nagrałby taką płytę, ma na to pomysł. Kilkakrotnie wracaliśmy do tej rozmowy, aż owe plany dojrzały do realizacji. Był to autorski pomysł i program Pawła Gusnara. Przystąpiliśmy więc do nagrań realizowanych dla firmy DUX, najbardziej uznanego i prestiżowego polskiego wydawcy.
Swoistym wstępem do nagrania tej płyty był czwartkowy koncert w foyer 24 XI 2011 r., na którym Paweł Gusnar i łomżyńscy filharmonicy, pod batutą Jana Miłosza Zarzyckiego, zagrali utwory, które już następnego dnia w tym samym miejscu zaczęli nagrywać na potrzeby CD „Saxophone Impressions”. Sesja nagraniowa trwała trzy dni, a nad prawidłowym jej przebiegiem od strony technicznej czuwali cenieni producenci: Marcin Domżał i Marcin Guz.
– To była płyta nagrywana w foyer w czasie bardzo trudnej i ciężkiej sesji – wspomina kontrabasista Bogdan Szczepański. – Trwała ona kilka dni, nagrania realizowała firma DUX, która słynie z perfekcjonizmu. Zresztą jej szefowie są najwyższej klasy muzykami, obdarzonymi słuchem idealnym, więc wyłapują najdrobniejsze szczegóły w nagraniach. I na tym również zbudowali markę swojej firmy, wydającej płyty cenione nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie.
– Mieliśmy różne przygody, bo było słychać w trakcie nagrań różne hałasy – dodaje Jan Miłosz Zarzycki. – Trwały jakieś remonty, wymieniano płyty chodnikowe i trzeba było prosić tych robotników, żeby zrobili sobie przerwę. Albo ktoś rąbał drzewo po sąsiedzku, ale udało się na szczęście to wszystko zażegnać i płyta została nagrana z bardzo dobrym skutkiem.
– Pracowaliśmy nad tą płytą naprawdę ciężko – podkreśla skrzypek Jan Zugaj. – Firma DUX wymaga bardzo dużo i trzeba było poświęcić naprawdę dużo pracy, żeby wszystko wycyzelować. Ale nagranie chyba się udało, co potwierdza nie tylko nominacja do Fryderyka, ale również to, że płyta jest dostępna na całym świecie!
Łącznie zarejestrowano 10 utworów, trwających ponad 64 minuty. Płytę otwiera „Homage a’ Chopin” , składająca się z pięciu najbardziej znanych dzieł najwybitniejszego polskiego kompozytora w jazzowych aranżacjach wybitnego pianisty Krzysztofa Herdzina. Są one popisem nie tylko grającego na saksofonie sopranowym Pawła Gusnara, ale również towarzyszącej mu sekcji smyczkowej łomżyńskiej Filharmonii. Na płytę trafiły również kompozycje argentyńskiego mistrza tanga, Astora Piazzolli : trwająca blisko 13 minut „Ballet Tango” oraz przebojowe „Oblivion”.
– Program płyty jest bardzo zróżnicowany: po trosze lekki i rozrywkowy, ale to zarazem muzyka z pewnymi aspiracjami, z pogranicza klasyki i muzyki popularnej – mówi Jan Miłosz Zarzycki. – Chociażby Gershwin jest kompozytorem łączącym symfonikę i jazz. Piazzolla też nie jest tylko kompozytorem tang, ale twórcą, który wszedł również do kanonu muzyki niemal klasycznej.
I właśnie w wiązance najpopularniejszych tematów z opery „Porgy and Bess” wybitnego amerykańskiego kompozytora George’a Gershwina Paweł Gusnar dobitnie udowodnił, że jest nie tylko znakomitym saksofonistą klasycznym, ale równie dobrze odnajduje się w jazzowej improwizacji, bez względu na to czy jest to subtelna kołysanka „Summertime” czy bardziej dynamiczne „I Got Plenty o’ Nuthin’”.
Płytę kończą dwa krótsze utwory. Pierwszym jest subtelny „Intro Paradiso” Ennio i Andreasa Morricone, pochodzący ze ścieżki dźwiękowej dramatu „Cinema Paradiso”. Kolejny to równie natchnione „Romeo & Julia” Nino Roty. Jest to jedyny utwór na tej płycie, w którym Paweł Gusnar gra na saksofonie altowym.
Wydana w kwietniu 2012 r. płyta nie dość, że trafiła do sprzedaży na całym świecie i zebrała doskonałe recenzje, ale została również nominowana do nagrody Fryderyk 2013 w kategorii „Album roku – muzyka symfoniczna i koncertująca”, przyznawanej co roku przez Akademię Fonograficzną. Rywalizując z Filharmonią Narodową w Warszawie czy Sinfonia Varsovia nagrody co prawda nie zdobyła, ale już sam fakt znalezienia się w gronie nominowanych jest jednoznacznym potwierdzeniem poziomu zawartego na płycie materiału i klasy wykonujących go muzyków.
– W przypadku płyty „Saxophone Impressions” naszym głównym sponsorem była firma NOVUM – podkreśla Jan Miłosz Zarzycki. – To dzięki nim udało się doprowadzić ten projekt do końca, bo pan prezes Balewski jest miłośnikiem jazzu i zainteresowało go to, że tę płytę będzie nagrywać z nami saksofonista klasyczny, ale również taki, który umie grać jazz.
To płyta z pogranicza muzyki klasycznej i popularnej, bo mamy na niej utwory Piazzolli, Gershwina, ale jest też Chopin w opracowaniach Krzysztofa Herdzina czyli dwóch wielkich mistrzów. Trafiliśmy dzięki niej do wysublimowanych słuchaczy ceniących rozrywkę, ale nie stroniących też od klasyki. Zyskała też nominację do Fryderyka i jest dostępna na całym świecie, nawet w Japonii. Z przykrością też muszę stwierdzić, że w Empiku płyta się kończy lub już się skończyła. Ale to świetna wieść, bo oznacza, że zrobiliśmy coś dobrego, skoro ludzie kupują tę płytę!
Wojciech Chamryk