Łomżyńscy filharmonicy zakończyli niewesoły karnawał A.D. 2021 koncertem muzyki filmowej. Orkiestrę Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego w Łomży poprowadził Jan Miłosz Zarzycki, a solistą był wybitny saksofonista Paweł Gusnar. W programie znalazły się same przeboje srebrnego i kinowego ekranu, między innymi Kilara, Gershwina, Piazzolli czy Morricone.
– Wspólnie z dyrektorem, profesorem Janem Miłoszem Zarzyckim zdecydowaliśmy, że będzie to koncert karnawałowy, ale nostalgiczny – mówi Paweł Gusnar. – Sytuacja pandemii nastraja niezbyt optymistycznie, ale są to przepiękne tematy muzyki filmowej, które upodobałem sobie od lat i cieszę się, że w tym opracowaniu, na saksofon sopranowy i orkiestrę smyczkową, znalazły się w programie tego koncertu oraz publiczność łomżyńska, i nie tylko, będzie mogła ich posłuchać.

Jeszcze rok temu nic nie zapowiadało takiego obrotu spraw: karnawał z orkiestrą Filharmonii Kameralnej, wybitnym akordeonistą i bandoneonistą Wiesławem Prządką oraz popularną aktorką Olgą Bończyk, żegnał w sali Centrum Kultury przy Szkołach Katolickich nadkomplet publiczności. Pandemia zmieniła wszystko, dlatego kolejny tego typu koncert łomżyńskiej orkiestry odbył się już w zupełnie innych realiach. Został zarejestrowany 27. stycznia bez udziału publiczności i nad wyraz sprawnie, bo w niewiele ponad dwie godziny, w auli, gościnnej dla sztuki, Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości, a 13. lutego miał swoją premierę online i można go oglądać na YouTube na oficjalnym kanale oraz na stronie internetowej FKWL. Realizacja dźwięku i jego późniejsza obróbka to dzieło Bees Studio i Bogdana Szczepańskiego, pełniącego jednocześnie role kontrabasisty i konferansjera, zaś realizacja i montaż materiału Mateusza Goca.
Melomani cieszą się, że w tej trudnej dla muzyki sytuacji mogą regularnie uczestniczyć w koncertach chociaż w takiej formie, licząc, że już wkrótce pojawi się możliwość powrotu do występów na żywo z udziałem publiczności, do tego w nowej sali Filharmonii Kameralnej, która już wkrótce zostanie oddana do użytku.
Na pożegnianie tegorocznego karnawału artyści zaproponowali zwarty program „Nostalgia srebrnego ekranu“; niejako odnoszący się do niewesołej rzeczywistości obecnych czasów, ale też oddający zarazem wielowymiarowość muzyki filmowej autorstwa najwybitniejszych kompozytorów, tych dawnych, jak i współczesnych, polskich i ze świata. Wybór solisty nasuwał się od razu, bowiem saksofonista Paweł Gusnar współpracuje z łomżyńską orkiestrą od lat (ostatnio gościł w Łomży wiosną 2017 roku), a poza licznymi koncertami ma też w dorobku płytową współpracę z Filharmonią Kameralną: nominowany do Fryderyka album „Saxophone Impressions” oraz nagrodzony nim „Polish Contemporary Concertos”, na którym był jednym z czterech solistów.
– To był pomysł dyrektora Zarzyckiego, żeby zarejestrować na tym krążku współczesny koncert Pawła Łukaszewskiego Trinity Concerto na saksofon sopranowy i orkiestrę smyczkową – mówi Paweł Gusnar. – Cieszę się ogromnie, że zyskał on uznanie Akademii Fonograficznej i zdobył tę statuetkę. Dla mnie był to już czwarty album wyróżniony tą nagrodą i mam nadzieję, że nie ostatni!
Nic więc dziwnego, że w programie koncertu znalazły się utwory z CD „Saxophone Impressions”: nieśmiertelne „Oblivion” Piazzolli oraz suita najpiękniejszych tematów z opery „Porgy & Bess”
Gershwina, ze słynnym „Summertime“ na czele. – To wyjątkowe utwory – mówi Paweł Gusnar. – Suitę Gershwina z opery „Porgy & Bess” wykonywałem z łomżyńskimi filharmonikami wielokrotnie oraz zarejestrowałem na płycie „Saxophone Impressions” i cieszę się, że możemy przypomnieć słuchaczom tę piękną muzykę. Do „Oblivion” podszedłem nieco inaczej, bo jako saksofoniście zależy mi, żeby mój instrument dominował, ale jest to tak przecudnej urody dzieło, że broni się zawsze, niezależnie od opracowania i składu instrumentalnego.
Solista, wspierany przez orkiestrę smyczkową (koncertmistrz Cezary Gójski) zaprezentował też piękne interpretacje innych filmowych evergreenów, choćby „Wokalizy“ Kilara z „Dziewiątych wrót”, „The Lonely Shepherd” Lasta czy „Intro Paradiso” oraz „Obój Gabriela“ z „Misji” mistrza nad mistrze Ennio Morricone. Sama orkiestra, wzmocniona pianistką Małgorzatą Marczyk, również pokazała się z jak najlepszej strony, wykonując na otwarcie koncertu „Poloneza“ Chajdeckiego z serialu „Czas honoru”, a w jego dalszej części nostalgiczne „Forgotten Dreams” Andersona.
Póki sytuacja nie unormuje się, Filharmonia Kameralna zapowiada dalsze koncerty online: 3. marca przewidziano emisję programu „Wspomnienie poety“, poświęconego założycielowi orkiestry Henrykowi Gale (1938-2020). Pięć dni później zostanie zaś wyemitowany koncert na Dzień Kobiet, z udziałem dyrygenta Bohdana Jarmołowicza oraz wokalistów Patrycji i Jacka Kotlarskich.

Wojciech Chamryk